W piątej kolejce Cambridgeshire Mead Plant & Grab County League Division 3B, The Eagle nie dali najmniejszych szans Bluntisham Rangers Reserves i pewnie wygrali 6:0. Niecodziennym wyczynem popisał się najlepszy strzelec Orłów, Sławomir Pękała, który zaaplikował rywalom pięć bramek, ustanawiając tym samym nowy rekord w liczbie zdobytych bramek w pojedynczym meczu.
The Eagle udali się do Bluntisham po pechowej porażce, jakiej doznali w poprzedni weekend z liderującym Guyhirn. Gospodarze, zamykający ligową stawkę, liczyli z kolei, że w końcu zaznają smaku zwycięstwa po serii trzech ligowych przegranych z rzędu. Orły wywiązały się z roli faworyta w sposób przekonujący i odprawili rywala z bagażem sześciu goli, nie tracąc przy tym żadnego.
Podopieczni Arkadiusza Reputały, co nie było regułą w poprzednich starciach, weszli bardzo dobrze w mecz i już po 10 minutach mogli cieszyć się z dwubramkowego handicapu. Oba trafienia były autorstwa Sławomira Pękały. Na trzy do zera podwyższył Artur Zajączkowski, który wykorzystał dobre, przeszywające, prostopadłe podanie z głębi pola, stanął oko w oko z golkiperem gospodarzy, minął go zwodem i nie miał problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce. Orły nie zamierzały odpuszczać i kreowały kolejne sytuacje. Na cztery do zera podwyższył ponownie Pękała, który wykorzystał bierną postawę obrońców Bluntisham i tym samym skompletował klasycznego hattricka! Niekwestionowany lider w klasyfikacji strzelców w biało-czerwonych barwach w sobotnie popołudnie był skuteczny jak podryw na Golfa Trójkę, napakowany jak kabanosy „Tarczyńskiego” mięsem, pazerny jak hazardzista na główną wygraną w „Jackpocie”, nieuchwytny jak Tommy Lee Jones w „Ściganym” i głodny kolejnych trafień jak cała rzeszą klientów na stacji „Orlen” w kolejce po hot doga, w nocy z soboty na niedzielę po udanej imprezie. Efektem była czwarta bramka zdobyta jeszcze przed przerwą. Lewą flanką urwał się aktywny tego dnia Mateusz Gretkowski, zagrał mocną, plasowaną piłkę wzdłuż bramki. Dotarła ona do ustawionego na piątym metrze Pękały, któremu nie pozostało nic innego jak wpakować ją do siatki obok bezradnego Jake’a Harta.
Pięciobramkowe prowadzenie uzyskane w pierwszych 45 minutach rywalizacji uśpiło nieco czujność gości, którzy w początkowych fragmentach drugiej odsłony oddali inicjatywę gospodarzom. Zawodnicy Bluntisham za wszelką cenę próbowali zniwelować, choć w niewielkim stopniu, straty. Swoje szanse mieli Emerson Pereria oraz dwukrotnie z rzutów wolnych Scott Anderson. Po kwadransie do głosu ponownie zaczęli dochodzić goście. Swoje szanse mieli Artur Zajączkowski i Arkadiusz Jargieło, których strzały lądowały na słupku metalowej konstrukcji strzeżonej przez Harta. Mariusz Kożuchowski odnotował swoją obecność na boisku pięknym lobem z okolicy 25 metra, który tylko nieznacznie minął poprzeczkę bramki Bluntisham. Po indywidualnej szarży z prawej strony na kąśliwe uderzenie zdecydował się Paweł Kolasa. Ten dzień bezapelacyjnie należał jednak do Sławomira Pękały. Tylko on znał przepis, jak pokonać bramkarza gospodarzy. Tylko po jego zagraniach piłka, niczym dobrze zaprogramowana maszynka, raz za razem wpadała do siatki. Doświadczony snajper biało-czerwonych był również autorem szóstego trafienia, które zarazem ustaliło wynik spotkania.
One Man Show! Inaczej nie da się tego podsumować. Pięć trafień w jednym meczu! Złamana kolejna bariera. Rekord, który już na zawsze zapisał się w annałach klubu. Na liczniku Pękały już 131 bramek w 170 występach! A legendarny snajper wcale nie zamierza się zatrzymywać!
Zespół Bluntisham niemal przez 90 minut rywalizacji stanowił tło dla dobrze usposobionych „Orłów”. Sześć bramek to najniższy wymiar kary, jaki został wymierzony gospodarzom. Z każdą upływającą minutą w szeregach gości widać było coraz większe rozluźnienie i nonszalancję, które później przekładało się na skuteczność pod bramką. Zawodnicy The Eagle jak najszybciej muszą wrócić na maksymalny poziom koncentracji, albowiem teraz przed nimi dwa niezwykle ważne spotkania pucharowe. W najbliższą sobotę w 1/8 finału Cambs Lower Junior Challenge Cup, w delegacji zmierza się z ekipą Bassingbourn Reserves. Z kolei za dwa tygodnie na tym samym etapie rozgrywek w John Ablett Cup, również na wyjeździe podejmą drużynę Abington United. Obie konfrontacje zaplanowano na godzinę 13:45. Serdecznie zapraszamy do kibicowania biało-czerwonym!
Bluntisham Rangers Reserves – The Eagle 0:6 (0:5)
Bramki: Sławomir Pękała x5, Artur Zajączkowski
Bluntisham Rangers Reserves: Jake Hart – Josh Sewell, Martin Riley, Connor McEwen, Barney Hase – Ross Ward, Stefan Norris, Tenniel Bugner, Florentino Pereira – Rory Bradford-Purvis, Emerson Pereira.
Ponadto zagrali: Kenny Holmes, George Berry, Rokas Borusas, Ryan Peel, Scott Anderson.
The Eagle: Radosław Kalata – Mirosław Pawlak, Robert Oziemczuk, Paweł Oziemczuk, Arkadiusz Jargieło – Mariusz Kożuchowski, Alexandru Catalin-Tanase, Radosław Oleksiak, Mateusz Gretkowski – Artur Zajączkowski, Sławomir Pękała.
Ponadto zagrali: Andrzej Militowski, Łukasz Golder, Iacob Baciu, Michał Resz, Paweł Kolasa.