Bartosz Białkowski po raz trzeci z rzędu został wybrany przez kibiców Ipswich Town zawodnikiem roku. 30-letni bramkarz jest jedynym piłkarzem w historii plebiscytu organizowanego przez ITFC Supporters Club, który tego dokonał.
– Wygranie nagrody zawodnika roku po raz trzeci z rzędu to dla mnie wielki zaszczyt. Chciałbym podziękować każdemu z was – napisał Białkowski na swoim koncie na Twitterze. Od 1973 roku tylko John Wark czterokrotnie dostawał tę nagrodę, ale nigdy trzy razy z rzędu. Szkot odebrał Harwich Rosebowl w latach 1989, 1990, 1992 i 1994.
Białkowskiego zdecydowanie można już nazwać legendą Ipswich Town. Polski bramkarz w tym sezonie ponownie gra na najwyższym poziomie i wielokrotnie ratował swój zespół przed stratą bramki fantastycznymi interwencjami. Kibice Ipswich obawiają się, że Białkowski odejdzie z ich klubu. Już w przerwie zimowej było blisko jego transferu do Crystal Palace, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.
– Ciągnęło się to z półtora miesiąca. Wiem, że rozmawiali ze sobą prezesi i trenerzy obu klubów. Nie udało się. Ja podchodziłem do tego naprawdę bardzo spokojnie. Gdyby kluby się dogadały, to ja też pewnie bym się porozumiał. Nie chciałem jednak na siłę wymuszać tego transferu, bo zawdzięczam Ipswich bardzo dużo i czuję się tutaj naprawdę fajnie. Niejednokrotnie o tym mówiłem i też chciałem być fair w stosunku do klubu. Jednak tutaj toczy się również gra o moją przyszłość. Jeśli kluby się dogadają to ja ze swoją rodziną przemyślę wszystko i będziemy musieli podjąć decyzję – mówi Bart, jak nazywają go w Aglii, w rozmowie z radiem zapinamypasy.pl.
It’s been long overdue, but Bartosz Bialkowski has been called up to the Poland squad ???
Here’s why… ? #itfc pic.twitter.com/fcRQMPNHET
— Ipswich Town FC (@Official_ITFC) March 9, 2018
Obecna umowa Białkowskiego z Ipswich obowiązuje do końca sezonu 2017/2018, ale klub do końca maja może przedłużyć ją o kolejne dwanaście miesięcy i na pewno to zrobi. W styczniu trener Mick McCarthy poinformował, że polski bramkarz zostaje przy Portman Road na dłużej. Informacja ta nie do końca była precyzyjna. Bartosz uzgodnił warunki nowej umowy, ale jej jeszcze nie podpisał.
Kibice Ipswich na każdym kroku proszą swojego ulubieńca o przedłużenie umowy. Jednak może być o to bardzo ciężko. Do tego po sezonie z klubu odchodzi trener McCarthy oraz trener bramkarzy Malcolm Webster, z którym Bartosz pracował jeszcze w Southampton FC, a poznał go kilkanaście lat temu na testach w szkockim Heart of Midlothian FC.
– Powiedziałem mojemu agentowi, że nie chcę nic robić przed końcem sezonu. Myślę, że mój agent nadal rozmawia z właścicielem, więc zobaczymy, co się wydarzy – mówi Białkowski cytowany przez „Independent Ipswich Town”.
Dzięki wysokiej formie 30-letni golkiper spełnił jego ze swoich marzeń, czyli zadebiutował w reprezentacji Polski. Trener Adam Nawałka 23 marca wprowadził go na boisko na drugą połowę spotkania sparingowego z Nigerią. Białkowski zadebiutował występ w debiucie w reprezentacji swojemu tacie, który zmarł w 2015 roku.
Dla Ciebie tato??????? pic.twitter.com/TyY38M2Dv8
— Bartosz Bialkowski (@1BartMan1) March 9, 2018
Bartosz Białkowski występuje w Anglii od 2005 roku. Najpierw był zawodnikiem Southampton FC, który grał wtedy Championship. Zaliczył też krótkie wypożyczenia do Ipswich i Burnley FC. W 2012 roku trafił do Notts Coutny. Po świetnej postawie w League One został podpisany przez Ipswich dwa sezony później.
Od tego czasu rozegrał dla klubu z Portman Road rozegrał dotychczas 146 spotkań i stał się jednym z najbardziej cenionych bramkarzy w Championship. Polski golkiper jest uwielbiany przez kibiców. Fani Ipswich w tym roku przygotowali dla niego nawet specjalną flagę.
