Aż cztery Polki zagrały w półfinale Capital Girl’s Cup U16, w którym zawodniczki QPR wygrały z West Ham 4:2. Wiktoria Balawender, Wiktoria Czarny-Bojanowicz i Rozalia Sitarz wystąpiły w zwycięskiej drużynie. Natomiast Wiktoria Fronc tym razem zeszła z boiska pokonana. Polki miały ogromny wpływ na losy spotkania.
W 23. minucie wynik spotkania otworzył West Ham. Jednak już chwilę wcześniej za sprawą Wiktorii Balawender zrobiło się 1:1. Polka popisała się fantastycznym strzałem z około dwudziestu metrów. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Druga część spotkania była bardzo zacięta i obie drużyny stworzyły sobie kilka bardzo dobrych sytuacji do zdobycia bramki, ale brakowało skuteczności. Na postawę zawodniczek miała wpływ fatalna pogoda. Padający grad, deszcz oraz silny wiatr spowodowały opóźnienie rozpoczęciu meczu, a także jego przerwanie na chwilę.
W końcu w 57. minucie QPR Girls objęły prowadzenie, kiedy to Wiktoria Czarny-Bojanowicz pięknym strzałem z rzutu wolnego pokonała bramkarkę drużyny przeciwnej. Ta sama zawodniczka zaliczyła asystę przy golu na 3:1.
Dwadzieścia minut przed końcem spotkania Wiktoria Fronc skutecznie wykończyła akcję sam na sam i w West Hamie odżyły nadzieje na zwycięstwo. Jednak bramkarka QPR rozgrywała bardzo dobre zawody.
Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Queens Park Rangers 4:2. W drugim półfinale London Bees pokonały Tottneham Hotspur Ladies 5:1.