Wiktoria Balawender, Wiktoria Czarny-Bojanowicz oraz Rozalia Sitarz grają w jednej drużynie Queens Park Rangers Girls U16. Wszystkie trzy wystąpiły w finale SCWGL League Cup 16, w którym ich drużyna pokonała Maidenhead Sox 4:1.
– Nasze piłkarki miały ogromny wpływ na końcowy sukces swojego zespołu. Wiktoria Czarny-Bojanowicz grała w obronie przez 70 minut, a Wiktoria Balawender weszła na murawę po przerwie do ataku. Podobnie jak trzecia z naszych dziewczyn Rozalia Sitarz, która zagrała na lewej pomocy – opisuje Sebastian Nita, skaut PZPN w Anglii.
– Warto dodać, że Rozalia Sitarz wróciła w tym meczu do gry po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją i zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Świetne zawody rozegrała również Wiktoria Czarny-Bojanowicz, tak samo jak szarpiąca jak zwykle w ataku Balawender. Wszystkie Polki zasłużyły na gratulacje. Życzymy kolejnych sukcesów – dodaje Nita.
Tydzień wcześniej zawodniczki QPR U16 zdobyły Capital Girl’s Cup. W finale pokonały Tottenham Hotspur 2:1. Jedną z bramek zdobyła wtedy Balawender, a Czarny-Bojanowicz zaliczyła asystę.
