Kamil Grabara w niedzielę zadebiutował w oficjalnym meczu Liverpool FC. „The Reds” przegrali 1:4 z Southampton w 1. kolejce Premier League 2, ale polski bramkarz pokazał się z bardzo dobrej strony.
Grabara nie zawinił przy żadnej z bramek. Zaledwie 17-letni golkiper nie miał szans na skuteczną interwencję po strzałach Josha Simsa, Jake’a Hesketha oraz Olufela Olomoli. Jednak w kilku sytuacjach były zawodnik Ruchu Chorzów zaprezentował wysokie umiejętności. Jedyną bramkę dla Liverpoolu zdobył Danny Ings.
– To był bardo pozytywny występ Danny’ego, który grał dobrze i strzelił gola. Muszę jeszcze specjalnie wyróżnić Kamila. W swoim debiucie zagrał dobrze – podsumował spotkanie trener Michael Beale.