Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Ariel Borysiuk nie ma szans na grę w Queens Park Rangers. Jednak po występie w sparingu z Peterborough United jego sytuacja w drużynie mocno się poprawiła.
25-letni pomocnik przeszedł do QPR z Legii Warszawa latem zeszłego roku. Trener Jimmy Floyd Hasselbaink wystawiał go w miarę regularnie. Jednak po zmianie szkoleniowca na Iana Hollowaya w listopadzie Borysiuk stracił miejsce w składzie i przestał w ogóle wychodzić na boisko.
Zimą polski pomocnik został wypożyczony do Lechii Gdańsk. Wydawało się, że zostanie w tym klubie również na ten sezon. Jednak Borysiuk wrócił do treningów z QPR. W sobotę 15 lipca zagrał 45 minut w meczu towarzyskim przeciwko Peterborough i jego sytuacja w drużynie mocno się zmieniła.
– Myślę, że Ariel zagrał bardzo dobrze – mówił po spotkaniu Holloway cytowany przez lokalną gazetę „West London Sport”. – Musiałem podjąć kilka decyzji w zeszłym roku. Powiedziałem mu, że jeśli wróci i będzie podawał w sposób jaki od niego wymagam oraz będzie biegał trochę po boisku… [to dostanie szansę] – dodał. – Pokazał mi, że chce grać dla tego klubu. O co więcej mogę prosić? Mam nadzieję, że jego pozostanie może rozwiązać kilka rzeczy.
Boryisuk w piątek poleci z drużyną na mecze towarzyskie do Niemiec. QPR zmierzą się tam z Unionem Berlin i Lokomotive Lipsk.